||

Ukazał się ostatni, pożegnalny numer kwartalnika „Afront”

Ukazał się właśnie ostatni, pożegnalny numer Kwartalnika Literacko-Artystycznego AFRONT (za rok 2024).

Oto słów kilka od Redakcji:

Oczko, czyli pożegnanie

Informacje o naszej śmierci są grubo przesadzone, ale twierdzenie, że z naszym zdrowiem wszystko w porządku, też mija się z prawdą. Sprawa wygląda tak: osiem lat to niby nie jest szmat czasu, ale pomyślmy, że spędzamy je w więzieniu, o głodzie i chłodzie, dręczeni przez oprawców, poniżani, czy wtedy owa niedokończona dekada nie dłużyłaby się nam w nieskończoność? Z kolei leżąc osiem lat na plaży w Zanzibarze, na leżaku, z drinkiem w dłoni, wachlowani palmowym liściem, z pewnością byśmy nie narzekali, że czas nam się dłuży. To się nazywa względność czasu.

Zmuszeni jesteśmy przyznać, że praca nad kwartalnikiem bliższa była pierwszemu porównaniu; osiem lat redagowania „Afrontu” wyczerpało nasze siły fizyczne i mentalne, gdzieś w kosmos wyparował entuzjazm, za to pozostała orka na ugorze, tak męcząca, że człowiek nie ma już sił na zebranie plonów. Właśnie, powiedzmy o owocach: dwadzieścia jeden numerów czasopisma kulturalnego, w których wiersze, prozę, recenzje i wywiady opublikowało mnóstwo osób, wybitnych, znanych i nagradzanych, ale również wiele debiutujących, a w Galerii pokazaliśmy grono zacnych twórców sztuki wysokiej, a wręcz bardzo wysokiej! Wszystkim serdecznie dziękujemy za udostępnienie materiałów – zaznaczmy to wyraźnie – bezpłatnie! To po stronie zysków. A co po stronie strat? Cała reszta: astronomiczny koszt wydania każdego numeru, ale przede wszystkim brak zainteresowania czasopismem ze strony czytelników, w tym np. e-maile od autorów recenzowanych książek, proszących o podesłanie pdfa, bo „z racji trudnej sytuacji materialnej” szkoda im pieniędzy na kupno. Powiedzmy sobie prawdę w oczy: w pewnym momencie to już była sztuka dla sztuki! Tylko kilka numerów zwróciło się dzięki sprzedaży, większość ukazała się dzięki naszym wspaniałym Mecenasom, którym kłaniamy się w pas! Tak właśnie – bez Was dawno byśmy – jak to się obrazowo pisze: gryźli ziemię. Przetrwaliśmy ciężkie czasy światowej pandemii, wojny, zmiany władz, i – z opóźnieniami większymi nawet niż na peerelowskiej kolei – jakoś dociągnęliśmy do 2025 roku, żeby wydać zaległy, podwójny numer za 2024 rok. I może wystarczy; trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść, gdy się jest zmęczonym, ale jeszcze człowiek trzyma się na nogach. Pozostanie wydawnictwo, skromne, publikujące raptem kilka książek rocznie, ale lepiej mniej, za to wyselekcjonowanych, najlepszych z tych, które do nas trafiają.

Pamiętajcie o nas, pamiętajcie, że robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, widocznie na więcej nie było nas stać.

(w imieniu Redakcji Olgerd Dziechciarz)

 

Czasopismo można nabyć, składając zamówienie na adres mailowy: afront.fundacja@wp.pl wraz z dokonaniem wpłaty 65 + 15 zł koszt przesyłki) na konto bankowe Fundacji: Bank Pekao SA, nr rachunku bankowego: 08 1240 4966 1111 0010 7028 1339.

Przesyłki wysyłamy po zaksięgowaniu wpłaty na koncie.

Koszty wysyłki za granicę są ustalane indywidualnie.