Zbieramy pieniądze na Chatę Artystyczną
Zdążyliśmy się przyzwyczaić, że jesteśmy bezdomni. Da się tak żyć, a nawet prowadzić fundację kulturalną (nie licząc dyskomfortu proszenia się o miejsce na organizację jakiejkolwiek imprezy kulturalnej), ale ile można?! Nie mamy dużych wymagań, byle starczyło na kwartalnik literacko-artystyczny, od czasu do czasu na jakąś książkę poetycką, z rzadka nawet na obszerniejsze wydawnictwo prozatorskie. Ale…